
Kolekcja letnia NATURA JEST KOBIETĄ
Kolekcja letnia NATURA JEST KOBIETĄ powstała z myślą o kobietach, które chcą dobrze się ubrać, wyglądać pięknie i nietuzinkowo ale ich celem jest również bycie eko i życie w zgodzie z naturą.
Czy mi się to udało? Odpowiedź na to pytanie zostawiam Tobie – miło mi będzie, jak podzielisz się swoimi spostrzeżeniami w komentarzu pod wpisem. Ale chcę, abyś wiedziała, jak dążyłam do osiągnięcia zamierzonych celów i dlatego ciut o tej kolekcji Ci opowiem.
Co sprawia, że kolekcja letnia NATURA JEST KOBIETĄ wpisuje się w nurt eko?
To bardzo ważne pytanie, zwłaszcza na tle innych marek modowych, które często mówią o tym, że są eko tylko po to, aby przyciągnąć kupujących (o tym niedługo pojawi się oddzielny wpis). Jednakże ich zapewnienia nijak się mają do tego, co naprawdę proponują w swoich kolekcjach.
Jak w takim razie ja podeszłam do tego tematu?
- Postawiłam na skład – cała kolekcja letnia zrobiona jest z mieszanki lnu i bawełny organicznej. Nie ma tam nawet pół procenta akrylu, poliestru czy innego sztucznego świństwa.
- Taki skład powoduje, że po zużyciu możesz zniszczoną rzecz po prostu skompostować. Albo spruć i przerobić na inną rzecz.
- Ale musisz wiedzieć, że połączenie lnu i bawełny niesamowicie wpływa na trwałość, więc zanim zrealizujesz punkt drugi minie baaaardzo dużo czasu.
- Prócz prototypów, które służą mi sprawdzenia i rozliczenia projektu oraz do wykonania sesji zdjęciowych, no i w końcowym etapie do użytkowania przeze mnie – pozostałe egzemplarze robię na zamówienie. Dzięki temu nie marnuję niepotrzebnie włóczek i wytwarzam tylko tyle rzeczy, ile rzeczywiście będzie używane. Nie magazynuję i nie pozbywam się niesprzedanych sztuk. A to w rezultacie eliminuje zbędne odpady. Bo nawet, jeśli są biodegradowalne, im ich mniej, tym lepiej.
- Włóczki pozyskuję od sprawdzonych producentów, którzy stawiają na naturę. Z tak zwanych upraw organicznych, czyli takich, gdzie nie stosuje się pestycydów chemicznych i nawozów sztucznych, zero nasion modyfikowanych genetycznie oraz odpowiedzialne wykorzystanie energii i zasobów naturalnych.
Tylko tyle a może aż tyle? Być może powinnam jeszcze o czymś pomyśleć, co na razie nie przyszło mi do głowy?
Co wchodzi w skład kolekcji letniej NATURA JEST KOBIETĄ?
W tym roku postawiłam na trzy produkty:
Kapelusz – ponieważ nakrycie głowy latem jest bardzo ważne i tego raczej nie trzeba tłumaczyć. Ale czy to muszą być tylko czapki z daszkiem, które nie do każdej stylizacji nam pasować będą?
A kapelusz już tak – i do sukienki, i do kostiumu, i do dżinsów, i do spodenek, i do szpilek, i do trampek, no chyba nie ma rzeczy, przy której będzie wyglądał źle?
Kapelusze są robione dość ciasno w uniwersalnym rozmiarze po to, abyś zbierając najpiękniejsze muszelki i bursztyny podczas wietrznego dnia nie musiała cały czas go podtrzymywać. Ale oczywiście jeśli chcesz mogę zrobić wersję luźniejszą. Wystarczy, że do mnie napiszesz.
Ach i muszę jeszcze dodać, że jest bardzo miękki, dzięki czemu można go złożyć bez szkody dla fasonu i możesz go bez problemu przewozić w walizce czy w małym bagażu podręcznym w samolocie a nawet w ciasnym plecaku
Top – bawełna i len są idealna na lato, ale w wersji materiałowej są bardzo podatne na gniecenie. W wersji włóczkowej gniotliwość zdecydowanie się zmniejsza, stąd pomysł na takie letnie ubranie. Jest tak samo przewiewny jak wersje materiałowe, do tego zdecydowanie inny i nietuzinkowy. Do tego świetnie nadaje się do różnych stylizacji – od codziennej, luźnej, do spodenek czy dżinsów po bardziej elegancką – świetnie będzie wyglądał pod żakietem.
Sukienka – ta, muszę się przyznać, była moim osobistym marzeniem od dawna. To kwintesencja kobiecości i elegancji.
Wyobraź sobie cudowny letni dzień… Ty wybierasz się na plażę w swojej sukience. Jest Ci przyjemnie, ubranie Cię chłodzi a do tego wyglądasz jak milion dolarów gdy tak idziesz brzegiem morza, rozpryskując delikatnie stopami wodę.
Albo spacerujesz promenadą i wchodzisz do jednej z eleganckich kafejek na filiżankę pysznej kawy albo szklankę lemoniady. Sączysz napój, morska bryza przyjemnie Cię owiewa a inni nie są w stanie z Ciebie spuścić oczu…
Bo sukienka tak cudownie podkreśli Twoją figurę i kobiecość. No i doda Ci oryginalności – nie każdy taką ręcznie robioną sukienkę w domu ma…
Tutaj jednak natrafiłam na pewną trudność. Kiedy robię start kolekcji jest 30 kwietnia. I temperatury zdecydowanie nie rozpieszczają… Dlatego też nie odważyłam się na bieganie w niej po plaży, żeby oddać na zdjęciach klimat tego, co chciałam osiągnąć. No i póki co zdjęcia są tylko wieszakowe, ale obiecuję, że jak tylko słońce mocniej podziała – to powyższe zdjęcie się zmieni a ten akapit zniknie…
Kolory kolekcji letniej NATURA JEST KOBIETĄ
Jak już wcześniej wspomniałam, kolekcja letnia jest robiona z mieszanki lnu i bawełny. Znalazłam aż dwóch producentów, którzy spełniali moje warunki (pisałam o nich wcześniej).
I tak oto mamy mieszankę dającą piękny, rustykalny efekt, o proporcjach 53% bawełny, 47% lnu









Oraz nieco bardziej kolorową, w składzie 50×50%











Także jest z czego wybierać.
Kilka informacji technicznych o letniej kolekcji NATURA JEST KOBIETĄ
Podsumowując, można powiedzieć, że każdy z elementów kolekcji jest:
– naturalny,
– wyprodukowany w sposób zrównoważony,
– podlegający recyklingowi,
– biodegradowalny,
– antystatyczny,
– vegański
– z włókien oddychających
– antybakteryjny.
Włóczka posiada certyfikat Oeko-Tex® Standard 100 certificate 09.HBG.68250 a bawełna pochodzi z organicznych upraw.
Co do dbania o ubrania:

– Pierzemy w pralce w temperaturze do 40 stopni.
– Nie stosujemy wybielaczy.
– Możemy prasować do 150 stopni (zalecam prasowanie na wilgotno).
– Dopuszczalne jest pranie chemiczne, ale raczej nie powinno być potrzebne.
– Nie suszymy w suszarce bębnowej.
– Suszymy rozłożone na płasko.
Podsumowanie
Szczerze mówiąc próbowałam już pracować kolekcjami ale dopiero ta, jest taką pierwszą, z prawdziwego zdarzenia. Jestem z niej bardzo dumna. I też czuję, że moja Pracownia weszła na wyższy level. Bo tak to z prowadzeniem własnego biznesu jest. Cały czas się czegoś uczę, czy to prowadzenia firmy, czy rozwijam swoje umiejętności manualne i projektanckie. Wiem, że jeszcze muszę popracować nad pisaniem fajnych i ciekawych treści – to będzie mój kolejny punkt do przepracowania, dlatego też, w ramach treningu, więcej wpisów będzie pojawiać się na blogu. Tylko nie wiem, czy w tym momencie obiecuję, czy bardziej straszę…
Także dziś jest dla mnie bardzo ważny i szczęśliwy dzień. Mam nadzieję, że kolekcja przypadnie Wam do gustu, i że niejedna rzecz do Was trafi po to, abyście wyglądały kobieco, pięknie i w zgodzie z naturą.
Dziękuję, że jesteście – Mania #szefowawłóczek

