
Męska głowa – ważna sprawa, czyli czy czapka męska jest passe?
Czapka męska. Tak ważna, a tak często pomijana. A ja zastanawiam się, dlaczego?
Postanowiłam więc o to zapytać, ale niestety Panowie niezbyt kwapili się do rozmowy ze mną, jednak wyciągnęłam od nich i ich Drugich Połówek trzy przyczyny:
- czapka jest passe,
- szkoda psuć sobie fryzury,
- szkoda zachodu – kaptur lepszy.
Zatem pochylmy się nad tymi zagadnieniami, ale najpierw opowiem, dlaczego
noszenie czapki jest tak ważne.
Tutaj bezsprzecznie na pierwszym miejscu postawię nasze zdrowie. Nie od dziś wiadomo, że to właśnie przez głowę ucieka najwięcej ciepła z organizmu. Pozostałe trzy obszary to brzuch, plecy i stopy. A wychłodzony organizm, to organizm bez energii, bo zimno powoduje jej zastój (kojarzycie te momenty, kiedy wracacie do domu mocno zziębnięci lub przemoknięci? Wtedy kompletnie nic nam się nie chce, prócz tego, żeby się położyć i ciepło odzyskać) i podatny na choroby.
Nie da się tu też nie wspomnieć o tym, że głowa jest niezwykle ważną częścią naszego ciała. Znajduje się w niej przecież mózg oraz wszystkie narządy zmysłów. I ta bardzo ważna część ciała dodatkowo ma bardzo kiepską izolację termiczną – nie znajdziesz na niej warstwy tłuszczyku, która przed zimnem chroni, dlatego też bez dodatkowej ochrony zdecydowanie szybko wymarznie.
Teoretycznie mamy na niej włosy, ale nie oszukujmy się – w trakcie ewolucji straciły bardzo na swojej jakości i ciepłocie, bo gdy wyszliśmy z jaskiń do ogrzewanych domów a potem nawet do ogrzewanych środków komunikacji, przestały być nam potrzebne w takim zakresie jak za czasów jaskiniowych.
Dlatego też możemy między karty historii włożyć stwierdzenie, że włosy nas grzeją. Ba, jeszcze tu dodam, że wystawianie ich na niskie temperatury sprawia, że stają się łamliwe, matowe, suche i… zaczynają wypadać. A tego przecież raczej nie chcemy, prawda? A jeszcze jak nie do końca je przed wyjściem z domu wysuszymy, to już w ogóle tragedia.
Tu zrobię wtrącenie z życia własnego wzięte. Otóż lata temu byliśmy z przyjaciółmi na zimowym wypadzie w Tatry. Był siarczysty mróz i mnóstwo śniegu. Kolega, nie pamiętam już z jakiego powodu, potrzebował przepłukać sobie spodnie. Po czym takie mokre wywiesił na zewnątrz. Kiedy rano je zdjął – złamały mu się w rękach… Pomyśl zatem, co dzieje się z naszymi włosami…
No dobrze. Już wiesz, że czapkę warto nosić, teraz czas na trzy męskie wykręty, o których wspomniałam wyżej.
Czapka jest passe.
Nic. Bardziej. Mylnego.
Rzekłabym, że jest wręcz odwrotnie – czapka lub kapelusz jest bardzo pożądanym dodatkiem do męskiej stylizacji.
Wyjątkiem jest jedynie bardzo formalny styl black tie, w którym to do fraka lub smokingu dozwolony jest tylko elegancki kapelusz, a w przypadku jego braku włosy powinny pozostać odkryte, nawet przy niskich temperaturach.
Poza tym w dzisiejszym dress codzie nie istnieją obecnie ścisłe zalecenia, które by zabraniały mężczyźnie noszenia wełnianych czapek nawet do garnituru.
Zostały nawet złagodzone zasady savoir-vivre’u, mówiące o tym, że dżentelmen zdejmuje nakrycie głowy w pomieszczeniu. Jest to przestrzegane w biznesowych i oficjalnych sytuacjach, jednak na co dzień podczas luźnych spotkań można pozostać w czapce. Zwłaszcza, kiedy stanowi ona przemyślany dodatek do stroju. I tu już od razu wtrącę, że znika w tym momencie problem potarganych od czapki włosów. Warto jest zatem wybrać ciekawy model (lub kilka), który nie tylko zadba o Wasze zdrowie, ale też będzie interesującym dodatkiem.
Kobiety mają buty i torebki. Panom też się coś od życia należy, czyż nie???
A zatem, kiedy czujecie, że potrzebujecie czapki – nie wahajcie się.
Szkoda psuć sobie fryzury
Wspominacie, że kiedy zdejmujecie czapkę wyglądacie, delikatnie mówiąc – niewyjściowo, a Wasze włosy i fryzury są w opłakanym stanie.
Tu na sam początek powinniście sprawdzić, z czego zrobione są Wasze czapki. Jeśli w ich składzie znajdziecie:
👉akryl,
👉poliamid,
👉poliester,
👉polar,
👉elastan (spandex, lycra),
to znak, że najnormalniej w świecie nosicie na głowie plastik. Identyczny jak ten, z którego robi się reklamówki. Taka czapka spowoduje, że Wasze głowy będą się potwornie pocić (a jeśli do tego wybierzecie czapkę bardzo grubą a poruszacie się głównie samochodem, efekt pocenia będzie zwielokrotniony). Trzeba też wspomnieć, że wszelkie syntetyki powodują elektryzowanie się wszystkiego dookoła. A zatem dodajmy do siebie spocenie i elektryzowanie, i mamy cudowny efekt na naszych głowach…
Dlatego powinno się sięgać po czapki naturalne – wełniane, bawełniane lub po mieszankę wełny z bawełną. I od razu uprzedzę sprzeciw – nie każda wełna gryzie!!! Ja na przykład w swoim Atelier dbam o dobór wełen łagodnych.
Ten ruch powinien być już wystarczający do zażegnania problemu, jeśli jednak jeszcze mi nie wierzycie i nie ufacie mam drugi, dodatkowy sposób.
Mianowicie – wybierajcie czapki luźniejsze, nie przylegające ściśle do głowy. Bo przecież możecie je nosić na drwala, na eleganta ale również na artystycznego niegrzecznego chłopca.
Takie luźniejsze czapki będą dobrze wyglądać i przy stroju codziennym, casualowym i przy garniturze, jeśli zadbacie o stonowany kolor.
A może właśnie postawicie na kolor ostry, który będzie definiował Wasz charakter? Naprawdę – w obecnych czasach mamy sporą dowolność w łączeniu odzieży.
Szkoda zachodu – kaptur lepszy.
Na chwilę może tak. Ewentualnie jako dodatkowa ochrona przy cienkiej czapce. Tu wtrącę, że osobiście na co dzień polecam właśnie czapki cieńsze, ponieważ w codziennej bieganinie raczej nie spędzamy zbyt wiele czasu na siarczystym mrozie, zatem noszenie zbyt grubej czapki do samochodu czy nawet innego, ale ogrzewanego środka komunikacji spowoduje, że nawet mimo czapki naturalnej, będziemy się pocić. Natomiast w takich sytuacjach, gdy mamy cieńszą czapkę na głowie a pociąg się spóźnia lub musimy wyjść z pracy aby coś załatwić i z jakiś powodów idziemy pieszo – kaptur doskonale uzupełni ciepłotę naszego ciała.
W innych przypadkach odpuściłabym, ponieważ jest on zazwyczaj przede wszystkim luźny i wiatr może sobie spokojnie cyrkulację na naszej głowie odstawiać, często zsuwa się lub całkowicie spada, co też raczej ciepła nam nie zapewni. Jednak w czasie mroźnych dni nasza głowa powinna być dokładnie otulona, razem z czołem i uszami.
No chyba, że zamiast:
– ciekawie i modnie wyglądać,
– podkreślać swój styl i osobowość,
– mieć zdrowie i energię
wolimy wydawać pieniądze w aptece na leki i wspierać przemysł farmaceutyczny, który… Zresztą nie będę tu tego tematu rozwijać, bo my przecież nie o tym…
Czas na moje propozycje dla Ciebie
Nie ma ich może dużo, bo jeszcze jestem krótko na rynku, ale pomysłów mam całkiem sporo, więc i kolekcje będą się rozrastać. Ale na początek mogę Ci zaproponować 5 modeli. Oto one:

Czapka KLASYCZNA męska, różne kolory czyli jak sama nazwa wskazuje – klasyka w najczystszej postaci. Przygotowana typowi dla Mężczyzn.
Jak wszystkie czapki, jest robiona na zamówienie, więc możesz wybierać wśród 40 kolorów, tak, aby jak najbardziej pasowała do Ciebie.
Będzie świetnie wyglądać w każdym zestawieniu stylistycznym – założysz ją zarówno do stroju codziennego, jak i do garnituru.
Jest to jedna z cieńszych czapek, wykonana z bardzo szlachetnego składu – łączy w sobie wełnianą wytrzymałość i ciepło z miękkością alpaki. Więcej informacji po kliknięciu w link.
Czapka SPORTOWA, kolor jednolity do wyboru to propozycja zarówno dla Panów, jak i dla Pań. Model zaprojektowany przeze mnie specjalnie do zimowych aktywności na świeżym powietrzu.
Jest podobna grubością do czapki klasycznej, choć zrobiona w 100% z wełny merynosa. Więcej o niej po kliknięciu w link.
Jest zrobiona dość ciasno i mocno przylega do głowy po to, aby nie przesuwała się i mieściła bez problemu pod kask rowerowy, narciarski, snowboardowy czy pod toczek. Dodatkowo jest bezszwowa, zatem nie będzie Cię uwierać.


Czapka “Nieoczywista” kolor jednolity do wyboru to również model zarówno dla Panów, jak i Pań. I również zrobiony w 100% z wełny merono, jak czapka sportowa. Ma także tę samą grubość, ale zupełnie inny splot, przez co i wygląd.
Zaprojektowałam ją w taki sposób, że może być noszona zawinięta (jak widać na zdjęciu), jak i odwinięta, wtedy tył będzie uniesiony i nie będzie tak ciasno przylegała do głowy, co jest ważne przy ułożonych fryzurach.
Więcej o niej oczywiście po kliknięciu w link.
Czapka NORWESKA, wełniana, różne kolory to już zdecydowanie grubsza czapka znów dla Panów i Pań.
Jest to czapka absolutnie nieformalna, przywodząca na myśl ośnieżone skały wychodzące wprost z zimnego, ciemnego morza, piękną, dziką naturę i śnieżne szaleństwa – kuligi, wycieczki czy też… bitwy na śnieżki przed górskim schroniskiem… Tak. Ale w miejskiej dżungli do codziennego stroju również spokojnie możesz ją włożyć. Będzie świetnie współgrać z puchową lu b sportową kurtką i ciężkimi traperami czy butami trekkingowymi. Zatem jeśli na co dzień właśnie taki styl preferujesz – ta czapka świetnie się dla Ciebie nada. Oczywiście jest sporo kolorów do wyboru, więc możesz stworzyć na etapie zamawiania własne zestawienie kolorystyczne.
Mam też wersję z pomponem lub bez.
Jej skład to wełna owiec peruwiańskich połączona z wełną alpaki. Więcej pod podanym linkiem.


Czapka SPOKOJNA różne kolory to ostatnia i zarazem najgrubsza propozycja i znów w wersji unisex. Ale czy to nie przyjemnie, jak razem z Drugą Połówką możecie nosić takie same nakrycia głowy? Tym bardziej, że jest tak ogromna możliwość zestawiania ich z najróżniejszymi stylizacjami, iż mimo, że czapki takie same, to możecie być całkiem inni… Jedyna niedogodność, że czapka może w różnych okolicznościach niespodziewanie znikać…
Ten model jest, jak sama nazwa wskazuje – spokojny, więc spokojnie dopasuje się do dowolnego stroju. Tak samo, jak czapka Klasyczna. Bardzo jestem ciekawa, do czego Ty byś ją najchętniej nosił?
Skład taki sam, jak Norweska, ale ze zdecydowanie grubszej włóczki. Zatem ciepło w najczystszej postaci.
Więcej pod linkiem.
Teoretycznie to już wszystkie zimowe propozycje, ale mam jeszcze w swojej ofercie jedną, męską czapkę, która jest zaprojektowana z myślą o wietrznych letnich dniach, zrobiona z mieszanki wełny merynosa i bawełny, więc zdecydowanie najcieńsza, ale dla osób mało na mrozie przebywających również spełni swoje zadanie. Mowa tu o czapce LETNIA WIETRZNA, oczywiście w wielu kolorach do wyboru. Więcej o niej – pod linkiem. Dodam tylko, że zaprojektowana jest do noszenia z wywinięciem albo bez, więc przez wywinięcie można ją pogrubić w tak newralgicznych miejscach jak zatoki i uszy a odwinięta znowuż zadba o fryzurę.

I to już koniec
Długi był ten artykuł – ale Męska Głowa to bardzo ważna sprawa i nie wystarczy 5 zdań, żeby o wszystkim powiedzieć. Na zakończenie powiem – Panowie, nie bójcie się czapek. Niech Was cieszą, uzupełniają, definiują a przede wszystkim chronią i dbają o Wasze zdrowie. I jego właśnie Wam teraz życzę.
A. jak Anna

